W rytmie muzyki,
Słyszę w oddali fikimiki,
Słowa się kleją,
Lecz nic nie szaleją,
Stwarzają coś nowego,
Zupełnie odmiennego,
Być zrozumiałym,
Lecz nie z braku miłości oszalałym,
To ona piastuje,
Rząd nad nami sprawuje,
Bez niej nas by nie było,
Jest matką co żywi nas do końca,
Słońce jej zawsze przyświeca,
Dokłada do pięknego pieca,
Ze stali szlachetnej wykonanego,
Nic wielkiego.
Słyszę w oddali fikimiki,
Słowa się kleją,
Lecz nic nie szaleją,
Stwarzają coś nowego,
Zupełnie odmiennego,
Być zrozumiałym,
Lecz nie z braku miłości oszalałym,
To ona piastuje,
Rząd nad nami sprawuje,
Bez niej nas by nie było,
Jest matką co żywi nas do końca,
Słońce jej zawsze przyświeca,
Dokłada do pięknego pieca,
Ze stali szlachetnej wykonanego,
Nic wielkiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz